Coraz więcej pracodawców z niej korzysta - dowiedz się o czym należy pamiętać przed przystąpieniem do rozmowy rekrutacyjnej on-line.
Przede wszystkim musimy mieć
pewny dostęp do Internetu oraz posiadać odpowiednie oprogramowanie do
przeprowadzania rozmów video (np. Skype, który w tej chwili jest
najpopularniejszym komunikatorem umożliwiającym przeprowadzanie tego typu
rozmów). Oczywiście, aby druga strona mogła nas zobaczyć i usłyszeć niezbędne
jest zainstalowanie mikrofonu i kamery internetowej.
Pamiętajmy, że nasze oficjalne
konto Skype (tak samo jak skrzynka e-mail, której używamy do rozsyłania swoich
aplikacji) powinno posiadać profesjonalną nazwę. Najlepiej, jeśli login Skype
pochodził będzie bezpośrednio od naszego imienia i nazwiska. Warto mieć to na
uwadze, bowiem między innymi dzięki dbałości o tego typu szczegóły budujemy
swój wizerunek profesjonalisty.
Postarajmy się również zadbać o
to, by wnętrze, na którego tle będzie odbywała się rozmowa, wyglądało
schludnie. Możemy np. ustawić kamerę tak, by za nami widoczna była jednolita
ściana. Nie zapominajmy o tym, że wszystkie elementy towarzyszące rozmowie
kwalifikacyjnej dostarczyć mogą rekruterowi dodatkowych informacji na nasz
temat.
Zastosowanie zasady „im mniej,
tym lepiej” pozwoli nam uniknąć wzajemnego skrępowania związanego z panującym
bałaganem czy innymi elementami dekoracji bądź wyposażenia naszego mieszkania,
które nie koniecznie powinny ujrzeć światło dzienne a co dopiero oczy rekrutera.
Zapanujmy też nad oświetleniem,
które jest niezbędne do dobrej wizualizacji. Często nie zdajemy sobie sprawy z
tego, że np. światło skierowane na naszą twarz sprawi, iż będziemy wyglądać
upiornie, ustawione zaś za plecami może spowodować tzw. efekt aureoli
wypadający dość komicznie w sytuacji rozmowy biznesowej (a chyba nie o to nam
chodzi, byśmy wyglądali jak święci ze średniowiecznych ikon).
Warto przed spotkaniem on-line z
potencjalnym pracodawcą uruchomić kamerę na podglądzie i wypróbować kilka
ustawień oświetlenia, byśmy wyglądali naturalnie i oczywiście korzystnie
(bo to również, wbrew pozorom, ma znaczenie). Upewnijmy się czy jakość naszego
połączenia jest wystarczająca do przeprowadzenia video rozmowy – obraz powinien
nadążać za dźwiękiem a dźwięk być płynny. Niestety przy słabszym łączu każdy
program działający w tle może stanowić potencjalne zagrożenie zerwania
połączenia.
Dobry artykuł, tylko co jeśli to łącze u nas jest niewystarczające (z niezależnych od nas powodów) a czeka nas taka rozmowa online? Lepiej jej unikać i poszukać innego sposobu rozmowy, czy mimo wszystko przeprowadzić ją online i wypaść w gorszym świetle? Przypuszczam, że samo poinformowanie rekrutera, że mamy kiepskie łącze nie za wiele pomoże.
OdpowiedzUsuńJeśli nie dysponujemy wystarczającym zapleczem technicznym, w tym przypadku mamy zawodne łącze internetowe - można np. skorzystać z uprzejmości przyjaciela, który posiada szybkie łącze lub zakomunikować problem rekruterowi i poprosić go lub zaproponować samemu inne rozwiązanie. Może wówczas wystarczy zwykła rozmowa telefoniczna... Pamiętaj: rekruter też człowiek i powinien wykazać się zrozumieniem pewnych problemów, zwłaszcza takich, których nie jesteśmy w stanie rozwiązać.
Usuń