Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad tym, dlaczego wynagrodzenie jest wciąż jednym z podstawowych motywatorów przyczyniających się do podejmowania przez pracowników aktywności zawodowej i trudu związanego z wykonywaniem powierzonych im obowiązków? Warto sięgnąć do teorii motywacji w celu zgłębienia tematu.
Dziś
skupię się na zagadnieniu możliwości wykorzystania teorii motywacji w celu
zwiększenia wydajności pracowników za pomocą płac. W psychologii opisano wiele
teorii motywacji – ich znajomość z jednej strony pozwala nam zrozumieć pewne
mechanizmy funkcjonowania jednostki ludzkiej, z drugiej strony wiedza ta, może
pomóc m.in. pracodawcy w opracowaniu optymalnego systemu motywowania
pracowników w jego przedsiębiorstwie.
HOMO OECONOMICUS – CZYLI POCZĄTKI SYSTEMÓW WYNAGRODZEŃ
Początkowo
(w pierwszych fazach badań nad organizacją i zarządzaniem) motywację do pracy
definiowano jako relację motywacja-płaca, gdzie wyższa płaca była gwarantem
wzrostu motywacji do pracy. Jednym z prekursorów teorii motywacji poprzez płace
był Federick Taylor, który propagował wyższości bodźców finansowych nad
pozapłacowymi. W swojej teorii odwoływał się do idei człowieka racjonalnego
(łac. homo oeconomicus) – czyli jednostki doskonale poinformowanej i mobilnej,
kalkulującej korzyści i zawsze wybierającej taką opcję, która przyniesie jej
największe korzyści materialne.
W
skrócie, motywowanie pracowników wg teorii F. Taylora sprowadza się do 3
podstawowych kroków:
![]() |
Rys. 1: Trzy kroki motywowania wg Taylora (opracowanie własne na podst. literatury przedmiotu) |
Nie każdy wie, że to
właśnie w/w koncepcja dała początek systemom wynagrodzeń i do tej pory obecna jest
w prowizyjnym wynagradzaniu handlowców.
ECHA
WIELOCZYNNIKOWYCH TEORII MOTYWACJI W KSZTAŁTOWANIU SYSTEMÓW WYNAGRODZEŃ
Jak
się okazuje, relacja wynagrodzenie-motywacja jest bardziej złożona, niż
przedstawiały to klasyczne teorie motywacji. Człowiek, jako jednostka o
skomplikowanej naturze, powodowany jest do działania zarówno poprzez bodźcie
zewnętrzne, jak i wewnętrzne, do których zaliczyć można m.in.: jego potrzeby,
popędy, frustracje, poczucie zadowolenia, poczucie sprawiedliwości,
oczekiwania, warunki pracy, otoczenie, etc.
Maslow
i jego piramida potrzeb
Wg
5-poziomowej hierarchii potrzeb zaproponowanej przez tego amerykańskiego
naukowca, człowiek zaspokaja swoje potrzeby w pewnej ustalonej kolejności
poczynając od podstawowych do potrzeb wyższego rzędu.
![]() |
Rys. 2: Piramida potrzeb wg A. H. Maslowa (opracowanie własne na podst. literatury przedmiotu) |
Wg teorii Maslowa jedynie potrzeby niższego rzędu mogą być zaspokojone poprzez płace i granty finansowe:
- Potrzeby fizjologiczne – zaspokajane poprzez zapewnienie pracownikom odpowiedniego poziomu płac oraz środowiska pracy.
- Potrzeby bezpieczeństwa – tj. potrzeba stabilności, porządku, sprawiedliwości, ochrony i wyeliminowania zagrożeń (w tym trosk materialnych), zaspokajane poprzez ciągłość zatrudnienia, świadczenia socjalne, program świadczeń emerytalnych i zdrowotnych, program pożyczek firmowych, etc.
To
cenne spostrzeżenie, może być wykorzystywane przez pracodawców w motywowaniu
pracowników do pacy poprzez wynagrodzenia.
Dwuczynnikowa
teoria motywacji Herzberga
Herzberg
w swoich badaniach dowiódł, że czynniki motywujące pracowników do pracy można
podzielić na dwie grupy: zewnętrzne (tzw. czynniki higieny) i wewnętrzne (tzw.
motywatory zwane czynnikami zadowolenia).
![]() |
Rys. 3: Motywatory w dwuczynnikowej teorii Herzberga (opracowanie własne na podst. literatury przedmiotu) |
Herzberg, podobnie jak Maslow, stał na stanowisku, że płaca tylko do pewnego stopnia będzie motywowała pracowników do pracy. Wg Herzberga zadowolenie z otrzymania pieniędzy niestety jest krótkotrwałe i nie przynosi pożądanych efektów motywacyjnych. Np. pracownicy otrzymujący stałą miesięczną pensję nie upatrują w tym niczego szczególnego (po prostu należy się im ona). Trochę bardziej zmotywowani będą ci pracownicy, których wynagrodzenie składa się z kilku elementów (podstawa, premia, nagroda, etc.). W obu w/w przypadkach podwyżka może poprawić ich samopoczucie i chwilowo zwiększyć motywację do pracy, gdyż, oprócz tego, że będzie dodatkowym dochodem, stać się może symbolem docenienia pracownika przez pracodawcę.
Tak
czy inaczej pieniądz od samego początku swojego istnienia wzbudzał wiele
emocji, a dzięki swojej wielowymiarowej symbolice zalicza się do grupy
najsilniejszych motywatorów. Pieniądze motywują człowieka do działania, gdyż
dzięki nim ma on możliwość (bezpośredniego lub pośredniego) zaspokojenia swoich
potrzeb, jak m.in.:
- podstawową potrzebę przeżycia i bezpieczeństwa,
- potrzebę samooceny (pieniądz jako symbol docenienia, uznania),
- potrzebę statusu i prestiżu (pozwalają przejść na wyższy poziom hierarchii społecznej oraz kupować rzeczy, na które nie może sobie pozwolić większość populacji),
- zachłanność i chciwość (pieniądz jako środek do zaspokojenia żądzy posiadania).
W
kontekście powyższego, wynagrodzenie bywa nad wyraz często najważniejszym
kryterium wyboru pracodawcy i ma duży wpływ na decyzje o pozostaniu w firmie
lub odejściu z niej. Choć nie wszyscy naukowcy podzielają ten pogląd. Np. Alfie
Kohn (wybitny amerykański psycholog pracy) uważa, że bodźce finansowe nie
przyczyniają się do długoterminowej poprawy jakości pracy, co więcej,
motywowanie pracowników za pomocą wynagrodzeń paradoksalnie zmniejsza ich
zaangażowanie w pracę. A zatem im większy nacisk położony jest na motywacyjną
funkcję płacy w przedsiębiorstwie, tym szybciej spada zainteresowanie pracą ze
strony pracowników.
Podobne
zdanie ma Jeffrey Pfeffer (współczesny ekspert w dziedzinie wynagrodzeń
i zasobów ludzkich, potwierdzający swoje kompetencje nie tylko współpracą
z wieloma szkołami wyższymi na całym świecie, ale także poprzez
zasiadanie w radach dyrektorów wielu firm). Uważa on, że wysokie
wynagrodzenie nie może zastąpić przyjaznego środowiska pracy zapewniającego
wzajemne zaufanie oraz radość i zadowolenie z pracy; ludzie bowiem pracują
nie tylko dla pieniędzy, duże znaczenie ma dla nich sens pracy (w szczególnych
przypadkach praca nadaje sens życiu człowieka). Wbrew panującym przekonaniom
zaufanie do pracodawcy i poczucie sensu wykonywanej pracy oraz satysfakcja i
radość z niej płynące stanowią nieocenione źródło motywacji. Tym samym firmy, które
ograniczają się jedynie do „przekupywania” pracowników coraz to nowymi
składnikami wynagrodzenia, na własne życzenie narażają się na brak lojalności i
zaangażowania ze strony pracowników.
Podsumowanie:
Wyżej
przedstawiłam tylko niektóre teorie, które mogą stać się inspiracją w trakcie
konstruowania systemu wynagrodzeń i motywacji w firmie – w zależności od tego,
którą szkołę wybierzemy, otrzymamy różny efekt podejmowanych przez nas działań.
W
istocie, są tacy ludzie, którzy dzięki pieniądzom będą zmotywowani do większej
wydajności (taki pracownik zazwyczaj wiąże swoje wysiłki z nagrodą wartą
zdobycia i robi wszystko, by osiągnąć obrany cel). W ich przypadku premie
pieniężne spełnią swoje zadanie, jednakże dla osób umiarkowanie
zainteresowanych pieniędzmi, większą
inspiracją do działania mogą być pozafinansowe formy wynagrodzeń, jak
chociażby nagrody rzeczowe. Istnieje jeszcze trzecia (chyba najbardziej
liczebna) grupa pracowników, na których stymulująco działać będzie mix bodźców
finansowych i niefinansowych. Wynika to z tego, że w praktyce na motywację
pracowników wpływa wiele wzajemnie powiązanych czynników. Pieniądze są jednym z
nich. Na niektórych ludzi w określonych okolicznościach oddziałują one silniej,
na innych – słabiej. Warto mieć to na uwadze podczas konstruowania systemów
wynagradzania i motywacji.
Na
koniec dodam, że należy pamiętać również o tym, aby system motywowania poprzez
wynagrodzenia był transparentny i sprawiedliwy oraz dostosowany do potrzeb
zatrudnionych w firmie pracowników, w przeciwnym razie nie spełni swojego
zadania. Bardzo ważne jest także zachowanie właściwych proporcji między
nagradzanymi oraz tymi, którzy nie dostają nagród lub są niezadowolenia z ich
wysokości i monitorowanie wpływu użytych motywatorów na zachowanie
pracowników. Może się zdarzyć, bowiem, że liczba osób zdemotywowanych będzie
większa niż zmotywowanych do pracy a wówczas ucierpieć może na tym całe
przedsiębiorstwo.
Bibliografia
- Armstrong L., Zarządzanie zasobami ludzkimi, Wolters Kluwer Polska, Kraków 2004
- Chmiel N. Psychologia pracy i organizacji, GWP 2003
- Jenkins G. D., Mitra, A., Gupta, N., & Shaw, J. D. (1998). Are financial incentives related to performance? A meta-analytic review of empirical research. Journal of Applied Psychology, 83, 777–787
- Gick A., M. Tarczyńska, Motywowanie pracowników, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1999
- Kozioł L., Motywacja w pracy. Determinanty ekonomiczno-organizacyjne,Wydawnictwo Naukowe PWN, Kraków 2002
- Ricky W. Griffin, Podstawy zarządzania organizacjami, PWN Warszawa 2004
- Pod red. H. Króla i A. Ludwiczyńskiego, Zarządzanie zasobami ludzkimi. Tworzenie kapitału ludzkiego organizacji, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2006
Pracowników można motywować na różne sposoby, nie tylko większym wynagrodzeniem. My teraz planujemy zorganizować imprezę firmową z pomocą fordanserek z https://www.fordanserki.eu - mam nadzieję, że wszystko się uda.
OdpowiedzUsuńWiększe wynagrodzenie to podstawa. Kolejna kwestia to spotkania integracyjne, tak by współpracownicy się ze sobą dogadywali. Można np. takie spotkanie zorganizować w escaperoom gdańsk , gwarantuję że zabawa będzie przednia
OdpowiedzUsuńO tym, że bez motywacji tak właściwie nie ma co oczekiwać zamierzonych efektów to chyba wie już każdy przedsiębiorca. Zresztą nie tylko. Tak już jesteśmy skonstruowani, że potrzebujemy atrakcyjnych dla nas bodźców, które pchną nas do działania. Kluczowe jest tu słowo "atrakcyjnych", bo często oznacza ona dla każdego coś zupełnie innego. Na szczęście wiele takich kwestii można przynajmniej częściowo uśrednić. Na przykład konstruując programy dedykowane mężczyznom i kobietom. Czym one się różnią. Między innymi na te tematy napisano https://www.motivationdirect.pl/wpisy-na-blogu/programy-lojalnosciowe-dla-kobiet-co-je-wyroznia-i-dlaczego-ich-wprowadzanie-naprawde-ma-sens,860 a także wiele innych artykułów na powyższej stronie.
OdpowiedzUsuńSą też inne rzeczy, które mogą zmotywować pracownika do bardziej wydajnej pracy, na przykład imprezy firmowe w https://naskrajnej.pl/imprezy-firmowe/ . Jeśli atmosfera w pracy jest dobra, to pracownicy są szczęśliwsi i to się przekłada na wydajność
OdpowiedzUsuńPracowników nie motywuje tylko wynagrodzenie. Zobaczcie tu https://www.impactinternational.com/polska/service/efektywnosc-zespolow co można zrobić aby zwiększać efektywność pracowników, jak poprawić ich wzajemną współpracę. Umiejętność pracy w zespole jest kluczowa jeśli chcemy utrzymać efektywność organizacji.
OdpowiedzUsuńBardzo ważnym kryterium w ocenie efektywności pracownika jest czas jego pracy. DO określenia tego typu wartości warto wykorzystywać specjalne aplikacje.
OdpowiedzUsuńhttps://www.wpsonline.pl
Zależy na pewno od pracownika, nie mniej jest to prawda, że zdecydowana większość pracuje znacznie bardziej efektywnie jeśli za tą pracę jest prawidłowo wynagradzana. Wiele firm inwestuje obecnie w pracowników z Ukrainy bo oni często mają mniejsze wymagania niż Polacy w tej kwestii a do tego są bardzo dobrze wykwalifikowaną siłą roboczą. Szczególnie w budowlance https://kono.jobs/pracownicy-z-ukrainy/.
OdpowiedzUsuńNie zawsze najlepszą motywacją do pracy są pieniądze, trzeba wcześniej dobrze poznać pracowników by ocenić co dla nich jest najlepszą motywacją. Pomogą w tym narzędzia dla działów HR jakie oferuje https://extended.tools/. Jeśli prowadzicie firmę i chcecie jak najlepiej zadbać o kapitał ludzki to takie narzędzia będą na pewno wspierać te działania, od rekrutacji po każdy etap zatrudniania pracowników.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis o teoriach motywacji i ich zastosowaniu w pracy. To świetne kompendium wiedzy dla pracodawców i managerów, którzy chcą skutecznie angażować swoich pracowników. Warto eksperymentować z różnymi metodami, aby znaleźć najlepsze podejście do swojego zespołu.
OdpowiedzUsuńhttps://rcponline.pl