![]() |
Źródło: freedigitalphotos.net |
Idąc na spotkanie rekrutacyjne musisz być przygotowany na wszystko, łącznie z pytaniem o powody poszukiwania nowej pracy. W dzisiejszym artykule powiem Ci, jak zgrabnie i dyplomatycznie poradzić sobie z tym tematem.
Zacznijmy od powodów,
dlaczego pracodawcy tak szczegółowo wypytują kandydatów nie tylko o kwestie
merytoryczne dotyczące danego stanowiska a również takie czynniki jak m.in.
źródła ich decyzji zawodowych, etc. Przede wszystkim jednym z kluczowych
oczekiwań względem przyszłego pracownika jest jego motywacja do pracy (im większa,
tym lepiej).
Osoba dobrze zmotywowana,
wiedząca, czego oczekuje, świadoma swoich wyborów życiowych, swoich wad i
zalet, osoba merytorycznie przygotowana do pełnienia określonej funkcji stanowi
dla pracodawcy cenny nabytek. Z drugiej strony widmo zatrudnienia kandydata,
który sam nie wie, czym chciałby się w życiu zajmować lub szuka czegokolwiek na
tzw. przetrwanie (z odgórnym założeniem, że kiedy tylko pojawi się coś lepszego,
rzuci w trzy diabły nowo podjętą pracę), często spędza pracodawcy sen z powiek.
Zauważ, że proces
rekrutacji a następnie wdrożenia nowej osoby do pracy wymaga od firmy pewnych
nakładów w postaci czasu, energii i środków finansowych – a zatem nie odbywa
się to bezkosztowo (tym bardziej, jeśli nowo zatrudniona osoba w krótkim czasie
zdecyduje się na odejście, te koszty będzie trzeba ponieść po raz kolejny i następy,
jeśli wciąż pracodawca lokować je będzie w nazwijmy to „niewłaściwych”
pracownikach).
Nie powinno więc właściwie
nikogo dziwić, że pragnąc zminimalizować potencjalne straty z takim ryzykiem związane, pracodawca
będzie zadawał szereg pytań osobom ubiegającym się o pracę w jego
przedsiębiorstwie. Możesz być pewny, że na podczas pierwszego bądź drugiego
spotkania rekrutacyjnego padnie sakramentalne pytanie o przyczyny poszukiwania
przez Ciebie nowej pracy. Twoja odpowiedź może być dla pracodawcy potencjalną
wskazówką dotyczącą tego, co może spowodować, że i od niego zechcesz
odejść – to raz. A dwa – czego powinien unikać lub jakie warunki Ci zapewnić,
byś nawet o tym nie pomyślał. Tu jakby już od danego pracodawcy zależy, którą z
w/w alternatyw będzie się kierował.
Dlatego właśnie tak ważne
jest, abyś przygotował sobie autentyczną, ale dyplomatyczną, dobrą marketingowo
i PR-owo odpowiedź.
Oto kilka przykładowych „bezpiecznych” odpowiedzi:
- Pragnienie dalszego rozwoju (nie zapomnij skonkretyzować, co dla Ciebie ten rozwój oznacza, w przeciwnym razie okrągłe i gładkie hasło rozwój pobrzmiewać będzie pustym echem, a nawet może zdradzić tzw. ukryte dno, czyli skrywane czasem trudne do opowiedzenia, bolesne lub zwyczajnie przykre powody chęci zmiany pracy, które nie nadają się na okoliczność rekrutacji, gdyż mogą zachwiać Twoim wizerunkiem).
- Poszukiwanie nowych obszarów do realizacji – inny rodzaj stanowiska, nowe obowiązki, chęć sprawdzenia się w nowej branży, etc.
- Powołanie się na zdobyte doświadczenie i umiejętności czy wiedzę (np. ukończenie przydatnych kursów, studiów, etc.) i chęć wykorzystania tych zdolności w pracy, co np. było/ jest niemożliwe w Twoim aktualnym miejscu pracy.
- Powołanie się na swoje osiągnięcia zawodowe, w szczególności związane z trudnymi sytuacjami czy dużymi lub znaczącymi projektami i chęć awansu (np.: otrzymania większej odpowiedzialności, przywilejów, dostępu do bardziej skomplikowanych projektów, ale też awansu finansowego), w związku z poczuciem, że stać Ciebie na bardzo dużo. Ale nie takie abstrakcyjne „bardzo dużo” a konkretne, wylistowane... Pamiętaj: Nie ma nic zdrożnego w odpowiedzi „ciekawa praca za lepsze pieniądze”, ale w przypadku, kiedy głównym czy jedynym motywatorem do zmiany pracy jest chęć osiągania wyższych dochodów warto przedstawić swojemu przyszłemu pracodawcy argumenty, dlaczego to Ty właśnie będziesz cennym nabytkiem dla jego firmy. Wówczas unikniesz sytuacji, w której może on zacząć postrzegać Cię jako osobę pazerną o materialistycznym usposobieniu. Pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że temat pieniądza wciąż jeszcze podczas rekrutacji prowadzonych w naszym kraju to niemal temat tabu. Zmiany na tym polu zachodzą powoli, zatem, póki co, należy się dostosować do ogólnie panujących realiów.
Niestety
zazwyczaj nie da się powiedzieć całej prawdy o powodach, które skłoniły Cię do
szukania nowej pracy – szczególnie, jeśli leżą one po stronie pracodawcy (i nie
mówię tu o likwidacji stanowiska, upadłości firmy czy innych tego typu
historiach, a raczej np. o konfliktowej atmosferze panującej w firmie czy dziale,
mobbingu ze strony przełożonego lub współpracowników, ingerencji pracodawcy w
Twoje osobiste sprawy, etc.). Zasadniczo pracodawcy nie lubią, gdy kandydaci źle
mówią o swoich obecnych firmach, nawet, jeśli nawet jeśli obiektywnie rzecz
biorąc racja leży po ich stronie... Doradzam raczej ostrożność i ogromną
wstrzemięźliwość w wyrażaniu krytyki na temat swojego byłego czy jeszcze
aktualnego szefa – ale oczywiście co zrobisz, zależy od Ciebie.
Rekrutujący
oczywiście oczekuje prawdy, ale też i umiaru oraz dyplomacji.
Oto lista kilku
przykładowych powodów zmiany pracy, których pracodawca nie oczekuje:
- Konflikt z przełożonym.
- Znudzenie dotychczasowymi obowiązkami.
- Chęć sprawdzenia jak jest gdzie indziej.
- Rozczarowanie obecną pracą (obowiązkami, atmosferą, wynagrodzeniem, etc.).
- Niekompetencja szefa.
- Nieudolne zarządzanie firmą.
- Nagradzanie wg klucza osobistych sympatii i antypatii a nie wyników pracy.
- Niewypłacanie wynagrodzenia za nadgodziny.
- Łamanie prawa przez pracodawcę.
To tylko przykładowe powody zmiany pracy, które nie
wyglądają dobrze na rozmowie kwalifikacyjnej. Dlaczego? Mówiąc o konflikcie w
obecnym miejscu pracy budujesz sobie wizerunek kandydata konfliktowego i nie
umiejącego dostosować się do otoczenia.
Pamiętaj:
jak świat światem, ludzie zmieniali, zmieniają i zmieniać będą prace - w
obecnych czasach nawet coraz częściej. Takie trendy panują na rynku pracy i
pracodawcy z reguły biorą na nie poprawkę a zadając pytanie o powody zmiany
pracy, chcą uzyskać jak najwięcej informacji w celu wyeliminowania potencjalnych
osób konfliktowych, niepotrafiących się dostosować, niezdolnych do kooperacji, czy
np. posiadających kryminalną przeszłość, która może kłaść się cieniem na ich
wynikach (zwłaszcza w zawodach, w których nienaganny wizerunek i nieposzlakowana opinia ma duże
znaczenie).