29 paź 2014

OECD: Polska w grupie państw o najsłabszej jakości pracy

Źródło: freedigitalphotos

Według ekspertyz przygotowanych przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) Polska pod względem zarobków znajduje się na jednym z ostatnich miejsc wśród krajów OECD.


Polski rynek pracy został oceniony jako jeden z najgorszych wśród krajów rozwijających się. Znajdujemy się na równym poziomie z Turcją, Grecją i Słowacją. To raczej nie napawa optymizmem...

OECD przeprowadziła badania w takich obszarach jak: 
  •   zarobki, 
  •   liczba osób zatrudnionych w ramach umowy czasowej/ tymczasowej, 
  •   bezrobocie (w tym bezrobocie wśród młodych), 
  •   stres
  •   zabezpieczenie na wypadek utraty pracy. 
Wyniki badań potwierdziły, że dużym problemem w naszym kraju jest wysokie bezrobocie wśród młodych, jedno z najwyższych w Europie. Według OECD blisko co trzeci młody Polak nie ma pracy. Podobnie źle wypadamy jeśli chodzi o aktywność zawodową najstarszych – tu pracy nie ma blisko 40 proc. osób.

Równie wysoki odsetek pojawił się w aspekcie pracy tymczasowej (która nie daje zatrudnionym komfortu w postaci poczucia bezpieczeństwa) - OECD określiła, że aż 55 proc. młodych ludzi pracuje na umowach czasowych. To drugi najwyższy wynik spośród wszystkich państw OECD. Gorzej wypadły tylko Chile. Wychodzi na to, że ogólnie rzecz biorąc na tego rodzaju umowach jest zatrudniony co czwarty Polak. OECD podkreśla, że umowy terminowe uelastyczniające czas pracy są potrzebne w gospodarce, jednakże ich nadużywanie może prowadzić do niekorzystnych zjawisk.

Podsumowując Polska została zaliczona do grupy państw o najsłabszej jakości pracy.


Źródło: www.solidarnosc.org.pl

17 paź 2014

5 rad, jak dopasować CV do ogłoszenia


Źródło: freedigitalphotos.net

Z pewnością zgodzicie się ze mną, że w dzisiejszych czasach należy starannie wykorzystać każdą możliwość na jak najlepsze zaprezentowanie swojej kandydatury na stanowisko, o które będziemy się ubiegać. 



CV, jako nasza wizytówka, może zwiększyć lub całkowicie pogrzebać nasze szanse na otrzymanie zaproszenia na rozmowę kwalifikacyjną. Czy wiecie, jak "podrasować" swoje CV, by wyglądało profesjonalnie i na skrojone na miarę oczekiwań potencjalnego pracodawcy? 

 Niedawno zostałam poproszona o opatrzenie swoim komentarzem tekstu, którego treść może przydać się Wam w trakcie komponowania dokumentów aplikacyjnych. 

 

-------------------------------------------------------------------

 

Na co zwracać uwagę dopasowując curriculum vitae do ogłoszenia?

Jestem zdania (i nieustannie to przypominam osobom, które zwracają się do mnie o pomoc), że należy przykładać szczególną uwagę do tego, w jaki sposób skomponujemy swoje dokumenty aplikacyjne tak od strony technicznej, jak i merytorycznej. Warto zatem je uatrakcyjnić, uwypuklając w nich doświadczenie, umiejętności czy osiągnięcia, które potencjalny pracodawca uważa za kluczowe na danym stanowisku i na nich będzie koncentrował się w trakcie filtrowania otrzymanych aplikacji.

Często słyszę pytanie: „Skąd wiadomo, czego oczekuje od nas pracodawca?” Z reguły wszystko określone jest w ogłoszeniu o pracę, dlatego warto je uważnie przeczytać. Profil branżowy pracodawcy dostarczy nam również wartościowych wskazówek. Oczywiście zdarzają się ogłoszenia niejawne czy rekrutacje zlecane agencjom doradztwa personalnego – wówczas, musimy skupić się na treści ogłoszenia. A na podstawie takiej szybkiej analizy możliwe jest wyróżnienie tych punktów, które są zgodne z naszym doświadczeniem i wymaganiami stawianymi przez firmę. Warto kluczowe kwalifikacje wymienić już na samym początku CV, czyli w tzw. profilu zawodowym (to z pewnością zwróci uwagę rekrutera i zachęci go do przeczytania całej aplikacji). Zareklamujmy się więc tutaj i pokażmy, co potrafimy.

Ale uwaga: nie warto przepisywać słowo w słowo treści ogłoszenia, ani koloryzować CV. Braki w doświadczeniu zostaną błyskawicznie odnotowane przez rekrutera podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Powodzenia!



-------------------------------------------------------------------

 

Zachęcam Was gorąco do przeczytania całego artykułu pt.: "Jak napisać curriculum vitae dopasowane do ogłoszenia?" Miłej lektury i podzielcie się ze mną swoimi przemyśleniami w tym aspekcie. 




13 paź 2014

E-Zwolnienia już od 2015 (ZUS będzie mógł od razu skontrolować chorego)

Źródło: www.premier.gov.pl

W 2015 roku zwolnienia lekarskie będą wystawiane w formie elektronicznej. Rozwiązanie to zostało opracowane i będzie wdrożone w celu wyeliminowania nadużyć, jakich dopuszczają się pacjenci. W tej chwili wszak skontrolowanie krótkookresowych (nawet 7-dniowych) zwolnień lekarskich jest praktycznie niemożliwe. Zanim fizycznie takie zwolnienie trafi do ZUS, często dociera tam już po okresie, na który zostało wystawione. Nowe regulacje zapewnią ZUS możliwość natychmiastowej ich weryfikacji.


I tak, zamiast wypisywać papierowy druczek, lekarz prześle niebawem informację do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz pracodawcy drogą elektroniczną. E-zwolnienie będzie dostarczane do płatników składek przez skrzynkę podawczą ZUS na profil informacyjny płatnika. Osobiście żywię głęboką nadzieję, że serwery ZUS-owskie podołają i nie będzie zatorów.

Oczywiście obok e-zwolnienia przesyłanego wirtualnie, pacjent będzie mógł otrzymać jego wydruk zaopatrzony w podpis i pieczątkę lekarza. Tu ważna informacja: otóż wersja papierowa będzie przygotowywana na wyraźną prośbę pacjenta, np. w przypadkach, gdy pracodawca nie posiada profilu informacyjnego, na który przekazuje się zwolnienie. W dłuższej perspektywie czasowej - jak mniemam - każdy pracodawca (chcąc nie chcąc) będzie musiał "dorobić" się rzeczonego profilu na platformie ZUS.

Ponadto, w wyjątkowych sytuacjach, np. w czasie wizyty domowej, podczas której lekarz nie będzie posiadał dostępu do Internetu, możliwe będzie wystawienie zwolnienia na papierowym blankiecie. Taki blankiet lekarz będzie mógł wydrukować ze swojego profilu co umożliwi automatyczną ich rejestrację przez system.

Choć z e-zwolnień będzie można korzystać od 2015 r., to okres przejściowy będzie trwał jeszcze przez 3 lata. Obok elektronicznych zwolnień, nadal będą więc honorowane tradycyjne papierowe druki. Od 2018 r. obowiązywać będą już wyłącznie e-zwolnienia.

Osobiście obawiam się, że system e-zwolnień wydłuży pracę lekarzy a co za tym idzie skróci ich czas koncentrowania się na problemie pacjenta na rzecz wypełniania poszczególnych rubryk w programie. Ponadto podzielam obawy dr Jerzego Friedigera Wiceprezesa Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie dotyczące możliwości zasobów sprzętowych w poszczególnych gabinetach lekarskich. System będzie raczej dość skomplikowany i rozbudowany a to siłą rzeczy wymusi konieczność zakupu nowoczesnego sprzętu nie wspominając już o łączach internetowych.

Te same obawy dotyczą także grupy pracodawców - użytkowanie profilu ZUS polega na jego dostępie z poziomu przeglądarki internetowej, pracodawcy w tej chwili nie korzystają z niego w rutynowej pracy codziennej a będą zmuszeni... nie wyobrażam sobie pracy na profilu ZUS z poziomu przeciętnego łącza internetowego. W tej chwili już procesy przechodzenia pomiędzy poszczególnymi zakładkami i poleceniami zajmują dość sporo czasu, a system często wyrzuca błędy dotyczące Javy, które skutecznie blokują pracę.

E-zwolnienia wprowadzono już w wielu krajach Europy. Powód wszędzie był ten sam: zbyt częste korzystanie z krótkotrwałej niezdolności do pracy. W niektórych państwach obowiązuje zasada niewypłacania zasiłku chorobowego za pierwsze dwa dni choroby, przy obniżonej odpowiednio składce ubezpieczeniowej. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza, podobna zasada zostanie wprowadzona również u nas, ale projekt resortu pracy tego nie przewiduje - przynajmniej jeszcze nie teraz.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że dzięki e-zwolnieniom ZUS zaoszczędzi w przyszłym roku ok. 212 mln zł. Oszczędności będą możliwe m.in. dzięki eliminacji nadużyć, zmniejszeniu zatrudnienia osób obsługujących papierowe druki, a także dzięki oszczędnościom na druku bloczków ze zwolnieniami, co rocznie kosztowało 1,3 mln zł. 





 

***Źródło: Kancelaria Premiera i inne